Buty papusiowego koloru zakończone były szczerozłotemi zakrzywionemi roz-
kami, z pod sukni wymykały się fałdowane z białego atłasu szerokie spodnie z czarnym, tkanym śrebrem
lampasem, na ogolonej głowie wznosił się wysoki lazurowego koloru ostrozakończony kołpak, na nim wiło się mnóstwo dziwnie malowanych hieroglifów.
W prawej ręce trzymał swój kij zakrzywiony a w lewej kryształowy koszyk pełen róż świeżych.
— Przyprowadzam ci Ludwiniu pana Chmurowskiego, przyniósł ci koszyk, róż prześlicznych. — Ach bardzo mu wdzięczną, jestem, proszę Ciocia siadać pana Jeremiasza.
Zerowski krztusząc się od śmiechu, podsunął się ku krzesłu panny Ludwiki i szepcąc opowiedział jej ubior Jeremiasza.
Ludwika skinęła ręką i rzekła mu zimno z niechęcią, bardzo pan jesteś złośliwy, ale ja tego nie lubię.
Chińczyk przez cały ten czas stał na środku, kiwał głową i mruczał sam do siebie: — Jeremiasz — Chmurowski, — Chmurowski, — Jeremiasz, to wszystko znaczy?
— Konfucjuszu ratuj mnie! miałżebym na prawdę zostać Chrześcianinem i polskie nosić nazwisko?
— Nie Lao zachowaj swoją godność i niech sama miłość nawet dla cudzoziemki ustąpi powadze wielkiego Mandaryna.
Zerowski odstręczony giestem panny Ludwiki, wziął kapelusz i zabierał się do pożegnania myśląc w duchu że nie ma tu co robić, kiedy, ślepa ujmuje się za warjatem.
Sliczna z nich para mruczał pod nosem całując Ciotkę w rękę.
— Pan Zerowski odchodzi zawołała niewidoma, czegóż się pan tak spieszysz ?
— Interessa pani, obowiązki.
— Nie zatrzymuję go, ale proszę ażebyś był tu za dwie godzim, mam panu odkryć ważną tajemnicę, która jak się zdaje bardzo korzystną będzie dla niego.
— Nieomieszkam wypełnić rozkazu pani.
Po odejściu Zerowskiego panna Ludwiki przywołała Ciotkę i prosiła jej żeby wyszła:
— Jeśli się nie rozgniewasz tobym miała do Ciebie prośbę rzekli Ciocia.
— Cóż takiego?
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 Nastepna>>