widzę, widzę — Tasa Dżangi zbliża się — w ręce trzyma ziółko obwite kryształem — zaledwie dotknie niem oczu i lic Mirami Koko zaklęcie spadnie, a ona spojrzy na mnie
niebieskiemi oczyma, pierścienie jej włosów hebanowych okryją moje piersi gdy ją do serca przycisnę — a na jagodach jej róże jerychońskie zakwitną — spieszmy — spieszmy!
Biała kareta dwoma czarnemi krowami i srokatem cielęciem ciągniona zatoczyła się przed sień i mandaryn usiadł w niej, jak fletrowers trzymając palcami strusia którego koniec
włożył w ucho.
Ale zaledwie pośród okrzyków reszty trzeźwiejszych Podlasiaków ruszyła kareta z miejsca, w bramie dziedzińca ukazała się niewiasta, szaty jej zmoczone, przylegały obcisło do
ciała, zielona suknia stała się ciemną, a na niej mnóstwo wodnej rzęsy (lemna minor) i żabiego skrzeku.
Kapelusz letni biały batystowy, którego forma od mocnego wygumowania zależała, obwisł do koła twarzy i szyi jak kaptur beduina z wojsk Abdel-Kadera.
— Głos jej od ciągłego szlochania i krzyku ochrypł zupełnie; — była to Minchen zapłakana Minchen z lorynetą.
w rękach, Minchen była młodą, nie liczyła więcej jak lat ośmnaście, oczy miała piękne, melancholiczne spojrzenie, koralowe usta, kibić dość kształtną —
obecnie pomimo
zdeorganizowania kostiumu jeszcze w tej zapłakanej twarzy wdzięk dziewiczy komiczność postawy przeważał.
— Mandaryn Lao-tseu-tsching-king podniósł się w karecie i oczy wlepił w dziewczynę. Pierwszy raz obecnie dojrzał jej pięknej twarzyczki.
Albowiem panna Ludwika po przyjęciu Minchen dowiedziawszy się, że cna jest piękną kazała jej zieloną woalkę zapuszczać na twarz, ażeby żaden z iej kochanków niedostrzegł
powabów pięknej niemeczki. Obecnie woalka została w rowie a na jej miejsce kryształowe sople żabiego skrzeku oblepiły gors i zmoczone festumy kapelusza.
Minchen osłabła, sił brakło i padła około krzewu georgini przy samym mostku.
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 Nastepna>>